W garażu na półce polkguje sobie alternatorek sliczności do Valci już poru niewieżącym w siłe alternatora udzielił pomocy w jeżdzie. Jesli potrzebujesz to dzwoń.Maly pogromaca 7 - 10 alternatorów.
Emil radzę zobaczyć do akumulatora jaki masz założony .Najlepszy do Valkyrii jest zwykły a nie żaden żelowy. Żelowe maja większą pojemność i lepszy apetyt na łądowanie co może spowodować spalenie sie alternatora. Przykład trasa Warszawa -Wejcherowo powrót na przyczepie powód akumulator żelowy 20 ampr co spowodowało że alternator ładował na największych obrotach i go wykończyło. Mały
Emil , uważaj raczej na swoje " świecące i hałasujące bańki" powieszone na moto .To jest główna przyczyna problemów z alternatorem .Jeżeli uruchomisz swoje świecidełka a głównie jakieś syrenki itp. ze światełkami dodatkowymi , problem pewny - jasne ,że po jakimś czasie . Chyba ,że już ktoś grzebał w alternatorze i w dodatku niezbyt fachowo , to co innego wtedy biegasz z nim jak po kolędzie . Kilku klubowiczów ,z poprzedniej grupy - w tym Mały ma już pewne doświadczenia ! Znam przypadek mocno doświadczonego ...... ,że alternator jeździł z właścicielem jako część bagażu !! _________________ Pozdrawiam Baca #27872