Pogadajmy chwilę o amorach
    Tomaz pisze:

    Moje progresy umarły śmiercią naturalna,tegoroczny urlop jeszcze na nich pojechałem (i tak nie zdążył bym zamówić nowych) ale nie było przyjemnie na większych zapadnieciach drogi. Teraz sam stoję przed wyborem co zrobić,regeneracja bez sensu(chyba) oryginały od interstate kosztują majątek tak jak nowe akcesoryjne.
    Co robić?


Jeżeli interesują Cię oryginalne amortyzatory, to zamiast wydawać 4500 zł w serwisie, mogę Ci takowe zaproponować za znacznie niższą cenę, bo 2750 zł.
Amortyzatory są praktycznie zupełnie nowe, z przebiegiem zaledwie 940 mil !
Gwarantuję Ci, że bez stresów przejeździsz na nich kolejne 10 (lub więcej) lat...bo, co oryginał to oryginał !
Przy kupnie używanych, oryginalnych amortyzatorów trzeba szczególnie zwracać uwagę na rdzę w dolnej części jego mocowania.
Najczęściej, uszkodzenia w Valkyrie oraz w VTX-ach polegają na oderwaniu dolnego ucha od amortyzatora.
Zdecydowana większość klientów kupiła u mnie oryginalne amortyzatory nie z powodu ich zużycia a właśnie urwanego mocowania.
Dlatego przestrzegam, bo rynek jest pełen używanych oryginałów za 50, 70 czy 100 USD, ale te amortyzatory nadają się od razu na złom !!!

Jeżeli nie masz ciśnienia z zakupem, to do 10 dni będę miał kolejny komplet ładnych, oryginalnych amortyzatorów.
Będą po większym przebiegu, ale tańsze.


  PRZEJDŹ NA FORUM