| <<<Strona: 2 / 2 strony: 1[2] |
Maroko Walcem | |
| | karson | 12.12.2023 21:32:20 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: PL: Częstochowa
Posty: 166 #8137662 Od: 2020-12-9
| No to gra i buczy
Ps.Zeza, czekam na zdjęcia z innych Waszych wyjazdów, dawaj nie wstydź się | | | zeza | 13.12.2023 10:06:30 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: PL: Górny Śląsk
Posty: 191 #8137741 Od: 2019-9-12
| Po pierwsze nie ma sprawy, nikomu nie mam zamiaru robić krzywdy. Pogadać zawsze można. Po drugie F6C to fajne moto do długich podróży. Niekoniecznie po autostradzie. Licznik mam w milach i przekłamuje, np. przy 140tu na blacie, faktycznie jest o 10 mniej. Jak się zjedzie z asfaltu, to nie wiadomo o co się bardziej martwić?? Swoje 4 litery, czy sprzęt?? Karson, jak byłeś ostatnim czasem w Bułgarii, to pewnie puściłeś się też na Bezłudżę?? Ja tam byłem bliski płaczu😬,. Oglądałem, co prawda pobieżnie film z linku o tym gościu na HD. Chciałoby się powiedzieć zakręcony, ale taki to może być facet co zbiera dzwonki (fotki w walcowaniu), a ten tu (trzeba to nazwać po imieniu), to niezła szajba. Półtorej roku, 100 tyś km i pół Świata. Też tak chcę😁,😁,😁,. Przy takich ludziach, to można się poczuć, jakby nigdy nie wychodziło się z domu, ale każdy ma "swoje Himalaje", jedzie gdzie uważa. Nowy motocykl, gwarancja, firmowe umówione serwisy, no nieźle. Tam ok 30 min wypowiada się prowadzący, że co nowe to nowe a stare prędzej się "rozkraczy". Chyba nie miał nigdy do czynienia z walcem😜,. Chociaż jest w tym trochę racji. Już wcześniej gdzieś opisywałem, jak w okolicach Gardy miałem awarię elektryczną. Serwis Hondy w Weronie nie chciał widzieć u siebie coś co było produkowane w ubiegłym wieku. Kazali mi szukać (w żartach) kustosza muzeum. A to była w sumie pierdoła, "okoliczny warsztat" wsadził nowy przekaźnik i po sprawie. Bardziej bał bym się jechać czymś, gdzie "do naprawy bez komputera nie podchodź", szczególnie w krajach, których motocykle pojemności pow. 250cc są rzadkością. Wszystkie albumy z walcem, łącznie ze Szkocją i Dunajem, są tu w galerii, ewent. w innych tematach, może z wyjątkiem "szeroko pojętych"😅, Bałkanów _________________ Czasami na drodze spotykam prawdziwych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić... | | | karson | 13.12.2023 21:41:58 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: PL: Częstochowa
Posty: 166 #8137898 Od: 2020-12-9
| Ja nie jestem fanem autostrad, ale są odcinki na południu gdzie przy pewnej prędkości adrenalina podnosi się na maxa. Od trzech lat unikam zjeżdżania z asfaltu, chociaż sporadycznie zdarza się jakiś szuterek. Głównym powodem tej zmiany jest kondycja fizyczna, ciężar moto i ceny części ewentualnie uszkodzonych. Kiedyś było inaczej, nikt nie oszczędzał sprzętu, a tym bardziej siebie.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Co do Bułgarii ? Byłem tam trzy razy. W 2013r. był to typowy tranzyt na powrocie z Gruzji i za dużo nie widziałem. W 2019r. wjechaliśmy do tego kraju wracając z Grecji, ale w tym przypadku jazda po krzakach była już zaplanowana. Nam zły asfalt, lub jego brak nie przeszkadzał. Na mnie okropne wrażenie wywarły opuszczone wsie. Nigdzie indziej tego nie widziałem, skala tego zjawiska była bardzo duża. Włos jeżył się na karku, gdy patrzyłeś na opuszczone zrujnowane domy i zagrody. Cała infrastruktura zniszczona, słupy energetyczne bez przewodów, drogi do wsi zarośnięte krzakami i drzewami do tego stopnia, że jadąc motocyklem środkiem trudno było przejechać. I do tego przerażająca cisza.... Gdy zatrzymała nas Policja, pierwsze pytanie brzmiało " Co Wy tu robicie " Byli zaskoczeni widząc Polskie tablice w takim miejscu i po przetrzepaniu dokumentów puścili nas. Jednego dnia lało cały dzień, temperatura spadła w górach do 10 stopni. Pod wieczór wjechaliśmy do małego miasteczka, gdzie znaleźliśmy Hotel ( nie było sensu rozbijać namiotów, wszyscy byli przemoczeni do suchej nitki ) Osłupiałem, gdy Pani z recepcji powiedziała, że nie wpuści Nas takich brudnych i przemoczonych W 2022r. pojechałam do Bułgarii po raz trzeci, tym razem nad Morze Czarne. Kolega zachęcał, długo przekonywał i zgodziłem się I dzisiaj już wiem na 100%.... Nigdy więcej Bułgarii !
Oglądając Zeza Wasze albumy widzę super zdjęcia i wysoki poziom logistyczny..... Szacunek wielki Nie znalazłem Szkocji i Dunaju I na koniec mam pytanie, czy samotny wilk to wybór, czy złe doświadczenia z przeszłości ? | | | zeza | 14.12.2023 17:00:26 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: PL: Górny Śląsk
Posty: 191 #8138031 Od: 2019-9-12
Ilość edycji wpisu: 1 | karson pisze:
Od trzech lat unikam zjeżdżania z asfaltu, chociaż sporadycznie zdarza się jakiś szuterek. Głównym powodem tej zmiany jest kondycja fizyczna, ciężar moto i ceny części ewentualnie uszkodzonych.
Do tego dochodzi jeszcze prawdopodobieństwo straty czasu poświęcone na naprawy. Kiedyś zaplanowałem sobie objazd Bułgarii i Rumuni, ale podobnie jak ty, postanowiłem "bardziej poznać te okolice w drogach powrotnych". I tak było, dwa razy z Turcji i raz z Grecji. Tego roku też stwierdziłem, że Bułgaria nie jest dla mnie fajnym krajem do jazdy. Po pierwsze drogi złej jakości, po drugie pełno radarów, i trzecie, wszechobecne "buły" na przejściach dla pieszych i inne progi, które doprowadzały mnie do szału.
Szkocja jest tu w 3 poście
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Dunaj, to zdjęciowo troszkę po macoszemu, nie było na to czasu, yno jazda, i to taka raczej dynamiczna😁, ale coś tam jest
Były jeszcze te Bałkany, ale to chyba będzie następne w galerii, bo to jednak inne klimaty.
Z tym jechaniem solo, jakoś tak samo wyszło.
A wracając do Maroka, to polecam, nawet walcem. Nawierzchnie w zasadzie mają dobre. Bałem się o dostępność paliwa, jednak były stacje paliw (nawet z wi-fi), raz może jechałem na oparach. Na drodze trzeba uważać. Nawet na pustkowiach siedzą ludzie przy drodze. Nie dochodzi do nich, że coś na dwóch kołach może lecieć 150 na prostej (tamte ichnie max65). Poza miastami 99,5% samochodów, to mercedesy W123, w każdym więcej osób niż miejsc. W górach normalnie takiego nie wyprzedzisz, ścina co się da i gdzie się da, no i strach, że taki sam może nadjechać z przeciwka. W sumie po jakimś czasie się przyzwyczajasz i jakoś to idzie😁,
. _________________ Czasami na drodze spotykam prawdziwych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić... | | | karson | 16.12.2023 14:26:00 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: PL: Częstochowa
Posty: 166 #8138398 Od: 2020-12-9
| W takim razie czekam na Bałkany, to mój ulubiony kierunek podróżowania I na koniec jeszcze jedno pytanie. Ile kilometrów nawinąłeś od kupna na tym motocyklu ? | | | zeza | 28.12.2023 12:33:31 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: PL: Górny Śląsk
Posty: 191 #8140617 Od: 2019-9-12
| No to karson doczekałeś się
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Co do kilosów, to dochodzi pod 90 tyś _________________ Czasami na drodze spotykam prawdziwych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić... | | | karson | 28.12.2023 18:14:14 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: PL: Częstochowa
Posty: 166 #8140732 Od: 2020-12-9
| Cyfra wzbudza szacunek, widać że sprzęt przypadł Wam do gustu. |
| <<<Strona: 2 / 2 strony: 1[2] |
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|